Polonistka z Zakopca
źle mówiła o chłopcach.
Zamiast "Chłopcy, kochani",
rzekła "Chłopy, do bani!",
bo lektura „Chłopi” wciąż była im obca.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
z portu, miasta i fabryki...
Limeryki kolekcjonuje i udostępnia: Lena Pelowska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz